Do tragicznego wypadku doszło w jednym z wesołych miasteczek w Fengdu County w południowo-zachodniej części miasta Chongqing w Chinach. 14-latka, której nie podano tożsamości, wypadła z popularnej karuzeli. W wyniku tego tragicznego zdarzenia dziewczynka zmarła w szpitalu. Była reanimowana, ale nie udało się jej uratować. Karuzela Podróż w przestrzeń jest popularna nie tylko w Chinach. Chętnie wsiadają na nią ludzie w różnym wieku na całym świecie. Warto być roztropnym i dokładnie zwracać uwagę na konstrukcje – zwłaszcza takich sprzętów.PL. Tragedia w parku rozrywki. Nie żyje młody mężczyzna. 08/08/2023. a. 17-latek nie żyje, a dziewczyna jest ciężko ranna po wypadku w parku rozrywki w Cap d’Agde na południu Francji – poinformowały w niedzielę władze. Policja zatrzymała cztery osoby. Jak podają francuskie media, dramat rozegrał się w niedzielę na terenie 27 maja 15 11:38 Ten tekst przeczytasz w mniej niż minutę 35-letni mężczyzna został przygnieciony przez wagoniki kolejki testowanej w parku rozrywki w Zatorze. 35-latek pracował w parku jako ogrodnik. Jak podaje TVP Info, mężczyzna ma poważne obrażenia kończyn i pleców. Foto: Fot. Mieczysław Michalak / Agencja Gazeta 35-latek został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Krakowie Jak mówiła w TVP Info asp. Małgorzata Jurecka z oświęcimskiej policji, mężczyzna wykonywał prace ogrodnicze w pobliżu kolejki, która była w tym czasie testowana. Portal podaje, że 35-latek został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Krakowie. Na miejscu zdarzenia pracują policjanci, którzy ustalają przyczyny wypadku. (MP) Data utworzenia: 27 maja 2015 11:38 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
Do tragicznego wypadku doszło w czwartek wieczorem w małopolskim parku rozrywki Energylandia w Zatorze. Zginął 37-letni pracownik Energylandii, który został uderzony przez jedną z maszyn. zdjęcie ilustracyjne: pixabay Do śmiertelnego wypadku doszło w czwartek wieczorem około godziny 20:30 w małopolskim parku rozrywki Energylandia w Zatorze. Według policji, 37-letni pracownik parku - obsługujący jeden z rollercoaster'ów - wszedł pod konstrukcję kolejki, by wyjąć leżący tam telefon. Komórka wypadła jednemu z klientów. Pracownika potrącił wagonik. Mimo reanimacji zmarł. Energylandia nie wydała jeszcze oficjalnego oświadczenia w tej sprawie. Na chwilę obecną pojawiła się informacja na facebooku, że nieszczęśliwemu wypadkowi uległ pracownik. Uruchomiona w lipcu kolejka jest jedną z największych w Europie. Obecnie park zajmuje 26 hektarów, ale za parę lat ma mieć powierzchnię aż 150 hektarów. Jego właściciele szacują, że do końca roku pojawi się w nim ponad 1,5 mln odwiedzających. źródło: PolsatNews/ GazetaKrakowska/ FinanseWp loading...
Przyznał się do zarzucanego mu czynu. 24-latek miał powiedzieć w prokuraturze, że został zaczepiony przez grupę nastolatków, którzy się z niego naśmiewali. Wtedy kilkukrotnie postrzelił 14-latka z bliskiej odległości. Wersja nastolatka jest na razie nieznana, ponieważ przesłucha go sąd.Podejrzany o zabójstwo 45-letniej Aleksandry i jej nastoletniej córki Oliwii 52-letni Krzysztof R. został nagrany na stacji benzynowej w dniu ich zaginięcia - dowiedzieli się dziennikarze TVN24. Mężczyzna nie przyznaje się do winy, a ojciec Oliwii wciąż wierzy, że zaginione odnajdą się całe i zdrowe. 45-letnia Aleksandra i jej 15-letnia córka Oliwia z Częstochowy są poszukiwane od 11 lutego. Na prośbę ojca nastolatki do akcji włączyli się wolontariusze, którzy pomagają policji. Poszukiwania koncentrują się głównie w okolicy ogródków działkowych przy ul. Żyznej, gdzie 45-latka była widziana po raz ostatni. - Każda hipoteza jest podejmowana i żaden trop nie jest przez policję bagatelizowany (…). Miejmy nadzieję, że dziewczyny się odnajdą całe i zdrowe, no i wrócą, i że to nie potrwa długo, że ten koszmar nie będzie trwał tygodniami, miesiącami, że temat zakończy się lada moment pozytywnie dla dziewczyn, dla najbliższych - powiedział w rozmowie z TVN24 pan Marek, ojciec Oliwii. Krzysztof R. podejrzany o podwójne zabójstwoProkuratura uważa, że pani Aleksandra i jej córka zostały zamordowane. Ciał jednak do tej pory nie odnaleziono. Śledczy postawili zarzut podwójnego zabójstwa i uprowadzenia 52-letniemu Krzysztofowi R. Mężczyzna początkowo się przyznał, później jednak odwołał zeznania, stwierdził, że jest niewinny i nie chciał odpowiadać na pytania śledczych. W środę 16 lutego 52-latek został aresztowany na trzy nie chcą zdradzać szczegółów dochodzenia, ale przekonują, że zgromadzili mocne dowody. O nowych wątkach w sprawie donoszą media. Fakt dowiedział się, że Krzysztof R. był nieszczęśliwie zakochany w pani Aleksandrze, a motywem zbrodni mogło być odrzucenie, bo kobieta zerwała z nim kontakty. Za hipotezą, że dobrze się znał z 45-latką przemawia fakt, że miał klucze do jej Aleksandry i Oliwii Wieczorek. Nagranie ze stacji benzynowejKolejnym tropem jest nagranie monitoringu, do którego dotarli dziennikarze TVN24. Widać na nim samochód Krzysztofa R. na stacji benzynowej niedaleko ogródków działkowych. Film został zarejestrowany po godz. 17, kilka godzin po tym, gdy urwał się kontakt z zaginioną 45-latką i jej córką. Według reportera TVN24 widoczny na nagraniu pomarańczowy citroen to samochód podejrzanego 52-latka. Na wideo widać mężczyznę, który tankuje paliwo do kanistra. Później odjeżdża w kierunku ogródków R. mieszka w altance na jednej z działek. Sąsiaduje ona z ogródkiem pani Aleksandry, która w dniu zaginięcia kosiła tam wysokie trawy. Policja przez kilka dni prowadziła szeroko zakrojone poszukiwania na tych terenach. Wykorzystano drony, quady, pontony i psy tropiące. Strażacy z policjantami przeszukali zbiorniki wodne wokół ogródków. Działania te nie przyniosły jednak skutku. Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś intrygującego lub bulwersującego? Chcesz, żebyśmy opisali ważny problem? Napisz do nas! Informacje, zdjęcia i nagrania możesz przesłać nam na informacje@ AKUciekał przed policją – Wprost. 15-latek z Polski zginął w Wielkiej Brytanii. Uciekał przed policją. Marcel W. utonął w Southampton w Wielkiej Brytanii. 15-letni Polak wskoczył do rzeki
Rodzice dokonali przerażającego odkrycia. 12-latek zginął w czasie przejażdżki quadem. Foto: - / Materiały policyjne. Do tragedii doszło w środę 5 lipca 2023 r. w podhalańskiej wsi